Pierwsza z wielu "muzyk" (jak mówi się po brazylijsku - czyż nie ładnej brzmi "ulubiona muzyka", niż "ulubiona piosenka"?) tej rewelacyjnej grupy.
Członkowie Novos Baianos (plus przyjaciele) żyli wiele lat w komunie hippisowskiej i mówi się, że wszystkie zarobione pieniądze wrzucali do wspólnego worka, z którego każdy mógł korzystać (wg potrzeb oczywiście).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz