środa, 8 grudnia 2010

idą święta!

Tak, tak.
W centrach handlowych, których obroty najprawdopodobniej wzrastają wraz z temperaturą, gdyż ludzie chronią się tam przed upałem i odpoczywają w kaszlących objęciach klimatyzacji, już od tygodni stoją wielkie rozpustne odziane w złoto choinki i świecące dmuchane bałwany o pustych czarnych oczach, w które spojrzeć możesz zanim zanurzysz się na nowo w spiekotę i tłumny bezdech miasta. Spoceni robotnicy w szortach wieszają lampki bożonarodzeniowe na domach i drzewach. Na drodze szybkiego ruchu wśród plaż Rio można zauważyć od czasu do czasu skupiska wielkich plastykowych figur - grupka uciekinierów z Betlejem zagubiona w tym chaosie tylko uśmiecha się niewyraźnie (choć klimat im sprzyja). Każdego roku notuje się przypadki śmiertelne wśród suto odzianych Świętych Mikołajów, co przyczynia się do spadku wiarygodności tej instytucji.
Jak wiadomo, co kraj, to obyczaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz